utworzone przez | kwi 16, 2025

Joga Kundalini: co to jest, na czym polega i dlaczego ma uzdrawiające właściwości?

Działa holistycznie, prowadzi do równowagi, uczy świadomego oddechu i pomaga uwalniać napięcia – to zaledwie kilka z długiej listy korzyści, które przynosi Joga Kundalini. O tym, dla kogo jest to najlepsza praktyka, jak przebiega i jakich efektów można się po niej spodziewać, rozmawiamy z Gosią Śnieżyńską, założycielką studia Mandragora Yaga Joga, nauczycielką Jogi Kundalini i psychoterapeutką Gestalt.

Mandragora Yaga Joga: Czym joga Kundalini różni się od innych form jogi, np. Hathy?

Gosia Śnieżyńska: Jest kilka kluczowych różnic, ale najważniejsza z nich dotyczy tego, na jakim poziomie działa Joga Kundalini. To praktyka, która została stworzona z myślą o oddziaływaniu na układ nerwowy i hormonalny, a więc na nasze centrum zarządzania emocjami, energią i procesami myślowymi.

W odróżnieniu od Hatha jogi, która bardziej skupia się na uważnej pracy z ciałem poprzez fizyczne pozycje (asany), w jodze kundalini najważniejsze są krije, czyli określone sekwencje ruchów, oddechu, mudr i mantr, które mają bardzo konkretne działanie. Ich celem jest nie tylko rozciąganie czy wzmacnianie ciała, ale głęboka praca z tym, co zapisane w naszym wnętrzu, także w ciele emocjonalnym.

Mówi się, że nasze ciało pamięta wszystko – od pierwszych chwil życia, a nawet z okresu życia płodowego. Praktyka Jogi Kundalini potrafi dotrzeć do tych głęboko zapisanych doświadczeń i uruchomić procesy uzdrawiania, regulacji emocji, uwalniania napięć.

To dlatego joga Kundalini bywa nazywana duchową formą jogi, bo działa na poziomie fizycznym, ale także mentalnym i emocjonalnym. Jej wpływ odczuwamy w zmianie myślenia, lepszym samopoczuciu, większym spokoju i poczuciu wewnętrznego połączenia ze sobą.

MYJ: A jak przebiega praktyka jogi Kundalini?

GŚ: Praktyka jogi Kundalini ma bardzo uporządkowaną strukturę, która prowadzi uczestnika przez pełen, spójny proces.

  1. Zaczynamy od chwili zatrzymania i wyciszenia – to moment, który pomaga nam przejść z codziennego trybu działania do uważniejszego kontaktu ze sobą. Następnie wspólnie intonujemy mantrę początkową, która otwiera praktykę i tworzy bezpieczną przestrzeń do dalszej pracy.
  2. W zależności od rodzaju kriji (czyli zestawu ćwiczeń) może pojawić się delikatna rozgrzewka, ale bywa, że przechodzimy od razu do głównej sekwencji.Każda krija jest starannie dobranym układem asan, oddechu i koncentracji, który działa na konkretny obszar: może wspierać układ nerwowy, oczyszczać organizm lub przywracać energię.
  3. Po intensywniejszej części przychodzi czas na relaks, który pozwala zintegrować efekty praktyki i głęboko odpocząć. Kolejnym elementem jest medytacja. bardzo często łącząca oddech, mantrę i mudrę, a całość zamykamy mantrą końcową.

Tym, co wyróżnia jogę Kundalini, jest to, że w ramach jednej sesji korzystamy z pełnego zestawu narzędzi: pracy z ciałem, świadomego oddechu, śpiewu mantr, układów dłoni, medytacji i relaksacji. Wiele z tych elementów w innych tradycjach jogi występuje oddzielnie, a tutaj są zintegrowane w jednej praktyce.

Bardzo ważną rolę odgrywają mantry. Ich wibracja wpływa na układ nerwowy, a fizyczna praca języka, który uderza o podniebienie, stymuluje szyszynkę i układ hormonalny. Zawsze zachęcam do śpiewania, nawet jeśli ktoś nie zna dokładnie słów. To nie perfekcja ma znaczenie, ale intencja i otwartość na doświadczenie. Dzięki tej strukturze jedna sesja jogi Kundalini działa jednocześnie na ciało, umysł, emocje i energię, a to sprawia, że jest tak skuteczna i transformująca.

joga kundalini Lublin | kundalini joga w Lublinie

 

MYJ: Gosiu, opowiedz o tym więcej – co daje praktyka jogi Kundalini? Czego można się spodziewać?

GŚ: To, czego można się spodziewać w dużej mierze zależy od tego, jakiej kriji użyjemy. Każda krija ma swoje określone działanie i cel:

  •  na przykład może wspierać naszą wewnętrzną siłę,
  • pobudzać energię,
  • wyciszać umysł,
  • czy balansować emocje.

Jako nauczyciele korzystamy z gotowych, sprawdzonych układów, które są szczegółowo opisane i choć każdy prowadzi je nieco inaczej, bazujemy na wspólnym fundamencie.

Dla przykładu, ostatnio prowadziłam praktykę, która miała za zadanie wzmocnić wewnętrzną moc uczestników. To, co dla mnie było najważniejsze, to stworzyć warunki, w których każdy poczuje, że ta moc już w nim jest, tylko że często zagłuszamy ją natłokiem myśli, cudzymi przekonaniami, lękami. Praktyka była tak skonstruowana, żeby uspokoić układ nerwowy i wyciszyć głowę. I to się wydarzyło – wiele osób po zajęciach mówiło, że pierwszy raz od dawna mają taką ciszę w sobie. A kiedy przychodzi ta cisza, nagle nie trzeba już się zastanawiać, czy „mam tę moc”, po prostu się to wie. Nie ma potrzeby niczego udowadniać ani niczego szukać na zewnątrz.

Często krija przygotowuje nas do medytacji, która jest jak wisienka na torcie, stanem, w którym wszystko się integruje. I wtedy może się pojawić coś naprawdę transformującego – nie spektakularnego, ale głęboko prawdziwego. To właśnie w tej ciszy wracamy do siebie.

MYJ: Czy każda praktyka jogi Kundalini ma konkretną intencję i cel, który chcemy uzyskać?

Tak, każda praktyka Kundalini ma swoją intencję i cel – to nie jest przypadkowy zestaw ćwiczeń. Gdy prowadzę zajęcia, staram się urozmaicać praktykę, żeby była ciekawa, świeża, zwłaszcza dla osób, które przychodzą regularnie. Ale z drugiej strony, w tradycji jogi Kundalini mocno podkreśla się znaczenie powtarzalności. Istnieje rekomendacja, by wykonywać jedną kriję przez 40, 90 czy nawet 120 dni. Taka regularna praktyka pozwala pogłębiać doświadczanie, można lepiej poczuć działanie kriji i co najważniejsze wprowadzić realną zmianę w sobie. Zmienia się ciało, emocje i sposób myślenia.

Mam w sobie ogromną wdzięczność do tej praktyki, bo właśnie joga kundalini była moim pierwszym krokiem ku zdrowieniu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że zmagam się z depresją, to był czas, kiedy mało się mówiło o sięganiu po pomoc psychoterapeutyczną czy psychiatryczną. Przypadkiem natrafiłam na instruktorkę jogi Kundalini, która prowadziła ze mną zajęcia przez Skype’a. Zaczynałam o piątej rano, codziennie. I nagle zauważyłam, że zaczyna mi się chcieć wstać, że pojawia się we mnie energia i chęć do życia. Nie do końca rozumiałam, co się ze mną dzieje, niektóre ćwiczenia wydawały się nawet śmieszne, ale efekt był niepodważalny. To mnie przekonało.

Dziś sama jestem nauczycielką jogi Kundalini i rozumiem już, jak głęboko ta praktyka działa – na ciało, na układ nerwowy, na psychikę. Działa tam, gdzie czasem trudno dotrzeć innymi metodami. I choć joga nie zastępuje terapii, może być jej bardzo wspierającym uzupełnieniem.

MYJ: Mówi się, że joga Kundalini przenika do głębokich warstw i działa z naszą energią – jak można to rozumieć?

GŚ: Mówi się, że joga Kundalini działa z naszą energią i sięga bardzo głęboko – i to prawda. Ale żeby to dobrze zrozumieć, warto zacząć od tego, czym w ogóle jest ta „energia”.

Energią jest wszystko, co nas porusza: emocje, myśli, kontakt z drugim człowiekiem, ale też to, jak funkcjonuje nasze ciało. Już sam fakt, że prowadzimy teraz rozmowę, tworzy jakąś wymianę. Jest między nami relacja, ruch, subtelne impulsy. I z tym właśnie pracujemy w jodze Kundalini – z przepływem, z uważnością, z tym, co często trudno nazwać, ale co jest bardzo odczuwalne.

Praktyka jogi Kundalini pomaga tę energię zauważyć, zatrzymać się przy niej i zacząć ją świadomie prowadzić. Czasem zaczyna się to od prostych rzeczy, np. od uziemienia, czyli poczucia kontaktu z ciałem, z podłogą, z oddechem. Albo od uważnego wsłuchiwania się w to, co niesie ciało np. drżenie, ciepło, napięcie.

To, co dla mnie najważniejsze, to że joga Kundalini pozwala świadomie zarządzać tą energią, także emocjonalną. Jeśli jestem zła, zmęczona, sfrustrowana – mam niską energię. Ale jeśli potrafię się temu przyjrzeć, uznać tę emocję, przeżyć ją i nie wrzucać jej w drugiego człowieka, tylko się nią zaopiekować, wtedy ta energia może się transformować. Może wzrastać.

I właśnie w tym sensie mówimy, że Joga Kundalini sięga głęboko. Nie tylko działa na mięśnie czy oddech, ale uruchamia proces zauważania i porządkowania tego, co w nas żywe. Tego, co często przez lata było tłumione. I to jest niesamowicie transformujące.

Kobieta podczas sesji jogi Kundalini w Mandragora Yaga Joga, Lublin

Gosia Śnieżyńska joga | zajęcia jogi kundalini Lublin | medytacja Lublin

MYJ: Komu polecasz ten rodzaj praktyki?

GŚ: Najbardziej polecam ją osobom spiętym zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Tym, którzy mają poczucie, że cały czas coś trzyma ich od środka, nie pozwala swobodnie oddychać, odpocząć, poczuć.

W jodze Kundalini wykorzystujemy m.in. wytrząsanie ciała – proste, naturalne ruchy, które działają niezwykle relaksująco. Zwierzęta robią to instynktownie, np. pies, nawet szczęśliwy, po prostu strząsa z siebie emocje. My, ludzie, niestety często wszystko „trzymamy w sobie”. A każda silna emocja, niezależnie od tego, czy ją nazywamy „dobrą” czy „złą”, wywołuje napięcie. I to napięcie warto uwalniać.

Dlatego ta praktyka może być dla każdego, kto chce wrócić do siebie do czucia, spokoju, oddechu. Dla każdego, kto czuje, że w codziennym biegu stracił kontakt z tym, co naprawdę ważne. Bo Joga Kundalini to nie tylko ruch, to praktyka, która dotyka psychiki, emocji, świadomości. W jej tradycji mówi się o „humanologii”, nauce o człowieku, która jest bliska psychologii, choć wyraża się innym językiem. Ta praktyka w sposób naturalny pomaga rozluźnić ciało, wyregulować układ nerwowy, a przy tym dotrzeć do emocji, które często nosimy w sobie zbyt długo.

MYJ: Opowiedz proszę o pranajamie, dlaczego oddech ma tak duże znaczenie w jodze Kundalini?

Oddech to nasze najprostsze, a jednocześnie najbardziej niedoceniane narzędzie. dostajemy go w chwili narodzin i oddajemy z ostatnim tchnieniem. Jest z nami przez cały czas, a jednak często zupełnie o nim zapominamy. Tymczasem sposób, w jaki oddychamy, ma ogromny wpływ na nasz układ nerwowy, może go pobudzać lub wyciszać, wprowadzać w stan gotowości lub regeneracji.

W Jodze Kundalini oddech to jedno z kluczowych narzędzi. Praktykujemy go w różnych formach, w zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Jednym z moich ulubionych jest oddech ognia – dynamiczna technika, która świetnie wzmacnia mięśnie głębokie brzucha, pobudza trawienie, a jednocześnie daje potężny zastrzyk energii i skupienia. Uczy koncentracji, dodaje odwagi, a też wspiera fizycznie, między innymi masując narządy wewnętrzne, takie jak serce czy jajniki.

Pranajama w jodze Kundalini bardzo rzadko jest „tylko” oddychaniem. Najczęściej łączymy ją z mudrami, mantrą i ruchem. Dzięki temu umysł ma zajęcie i właśnie wtedy przychodzi prawdziwe skupienie. Nie próbujemy siłą zatrzymać myśli, ale zapraszamy umysł do współpracy. To trochę jak z codzienną czynnością, nawet obieranie ziemniaków może być formą medytacji, jeśli jesteśmy w tym naprawdę obecni. Tyle że w praktyce jogi mamy narzędzia, które naturalnie pozwalają nam wyciszyć się głębiej.

Regularna praca z oddechem pozwala lepiej rozpoznawać, jak reaguje nasze ciało, jak działa stres i jak możemy realnie wpłynąć na swój stan emocjonalny. To bardzo konkretne narzędzie dostępne zawsze i wszędzie, które pomaga wrócić do siebie i odzyskać wewnętrzną równowagę.

MYJ: Czy trzeba być specjalnie przygotowanym do praktyki jogi Kundalini, np. mieć biały strój?

GŚ: Nie, absolutnie nie trzeba mieć specjalnego stroju, żeby rozpocząć praktykę. Choć w tej tradycji pojawia się przekonanie, że biały kolor działa ochronnie i wspiera energetycznie, to nie jest to wymóg. Ubranie ma być przede wszystkim wygodne, takie, które nie krępuje ruchów i pozwala skupić się na praktyce, a nie na tym, że coś uwiera czy przeszkadza.

Czasem nauczyciele jogi wybierają biały strój, bo pomaga on stworzyć pewien klimat i może wzmacniać odbiór prowadzącego, ale to kwestia indywidualna. Ja sama nie ubieram się na biało, choć był taki czas, gdy to robiłam i czułam, że pomaga mi to głębiej wejść w praktykę. Teraz dobrze czuję się w prostych, wygodnych ubraniach i tego samego zachęcam uczestników, by wybrali to, co im służy.

Zdarza się też, że niektóre osoby zakładają opaskę lub turban na głowę, to również wywodzi się z tradycji Kundalini i ma swoje uzasadnienie, m.in. w stabilizowaniu energii czy wspieraniu pracy układu nerwowego. Ale znów, to nie obowiązek. Najważniejsze jest to, żeby czuć się dobrze i bezpiecznie w swoim ciele i przestrzeni, w której praktykujemy.

MYJ: Czy możesz polecić praktykę Jogi Kundalini osobom, które jeszcze nigdy nie były na żadnych zajęciach jogi?

GŚ: Zdecydowanie tak. Do praktyki Jogi Kundalini nie trzeba mieć żadnego wcześniejszego doświadczenia z jogą. To, co ważne, to świadomość, że istnieje wiele różnych form jogi, każda z nich akcentuje coś innego. Joga Kundalini różni się od bardziej znanych nurtów, takich jak Hatha joga, ale to nie znaczy, że jest mniej dostępna. Wręcz przeciwnie, często bywa dobrą ścieżką właśnie dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z jogą i chcą głębiej poczuć kontakt ze sobą.

W praktyce chodzi przede wszystkim o proces, o uważność, obecność i stopniowe odkrywanie swojego ciała i emocji. Joga Kundalini łączy pracę fizyczną, oddech, mantrę i medytację w jednym spójnym doświadczeniu, które może być bardzo wspierające, niezależnie od poziomu zaawansowania. Dlatego jeśli ktoś czuje, że ta forma może do niego przemówić, warto spróbować. Nie trzeba być „przygotowanym”. Wystarczy być otwartym.


 

Jeśli chcesz spróbować tego rodzaju jogi, poczuć jej transformujący efekt, to joga Kundalini w Lublinie prowadzona jest przez Gosię Śnieżyńska i Pawła Majchrzaka w Mandragora Yaga Joga. Nasze zajęcia to doskonała okazja, aby połączyć oddech, ruch i medytację w harmonijną całość, wzmacniając swoją wewnętrzną moc.

Sprawdź dostępne terminy w naszym grafiku i zapisz się na zajęcia już teraz.

o autorze

Cześć! To ja,
Gosia Śnieżyńska

Psychoterapeutka Gestalt, coach i mentor kognitywny, instruktorką jogi kundalini i założycielka Mandragora Yaga Joga. Wspieram kobiety w ich rozwoju i osiąganiu radości z pełni dojrzałości. Tworzę przestrzeń, w której każda osoba może znaleźć swoje miejsce na drodze ku harmonii i pełni życia.

Pytania?

Porozmawiajmy

Powrót do

wszystkich wpsiów

Zobacz też

Podobne Wpisy

Psychoterapia dla seniorów: wsparcie, które naprawdę działa

Psychoterapia dla seniorów: wsparcie, które naprawdę działa

Psychoterapia pomaga w akceptacji siebie i tego, co przynosi codzienność, niezależnie od wieku. U osób starszych pomoc psychologiczna nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ ten etap życia wiąże się z głębokimi zmianami i wyzwaniami. To często czas bolesnych strat,...

Automasaż powięziowy – Warsztaty Rolowania

Automasaż powięziowy – Warsztaty Rolowania

Jeżeli Twoje mięśnie są spięte, a ciało sztywne to mamy dla Ciebie rozwiązanie. Zapraszamy na wyjątkowy warsztat masażu powięzi do samodzielnego wykonania przy pomocy rolek, mini rolek do stóp i piłeczek do masażu. To prosta i skuteczna metoda, która poprawia...

fajne rzeczy

Bądź na bieżąco – dołącz do newslettera
i odbierz 10% zniżki na zakup karnetu.

Dołączając, otrzymasz kod zniżkowy oraz dostęp do najświeższych informacji i pierwszeństwo zapisów na zajęcia, warsztaty i wyjątkowe wydarzenia w naszym studiu. Dla naszych subskrybentów organizujemy także bezpłatne spotkania rozwojowe i zajęcia jogi. Zapisz się i zostań częścią naszej społeczności!